07-06-2015 Lech Poznań-Wisła Kraków

Utworzono: wtorek, 01, wrzesień 2015 Poprawiono: wtorek, 01, wrzesień 2015 Karol Burchardt Drukuj E-mail

LECH POZNAŃ-WISŁA KRAKÓW 0:0

07.06.2015

Drużyna Kolejorza w ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy bezbramkowo zremisowała na INEA Stadionie z Wisłę Kraków, czym przypieczętowała zdobycie mistrzowskiego tytułu.

Podopieczni trenera Macieja Skorży dzięki ostatniej okazałej wygranej w Zabrzu przybliżyli się do zdobycia tytułu mistrza Polski. Dodatkowo w tej samej kolejce punkty w Gdańsku straciła warszawska Legia, dlatego poznaniakom do upragnionego tytułu wystarczył zaledwie remis w dzisiejszym starciu. Z kolei Biała Gwiazda przyjechała do stolicy Wielkopolski już bez zbędnego ciśnienia. Ostatnia porażka ze Śląskiem Wrocław spowodowała, że krakowianie nie mają już szans na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Nikt jednak przy Bułgarskiej nie zakładał, że Wisła ten mecz sobie po prostu odpuści.

Lechitów podział punktów w tym pojedynku absolutnie nie zadowalał, dlatego już od pierwszego gwizdka arbitra ruszyli na swojego rywala. Przez pierwsze 20 minut przewaga Kolejorza nie podlegała żadnej dyskusji. Swoich sił próbowali kolejno Tomasz Kędziora, Karol Linetty oraz Szymon Pawłowski, jednak ich uderzenia z dystansu umiejętnie blokowali defensorzy Wisły. W jednej z następnych akcji o wielki szczęściu może mówić Arkadiusz Głowacki. Kapitan Białej Gwiazdy tak przeciął dośrodkowanie Zaura Sadajewa z lewego skrzydła, że piłka poleciała tuż obok słupka. Napór Lecha wydawał się nie mieć końca. W 19. piłka po centrze Barrego Douglasa z rzutu rożnego trafiła do niepilnowanego w polu karnym Dawida Kownackiego, jednak futbolówka po strzale głową młodego napastnika trafiła wprost w ręce Michała Buchalika.

Później tempo gry nieco spadło, a do głosu powoli zaczęli dochodzić podopieczni trenera Kazimierza Moskala. Przez długi czas z ich akcji nie wychodziło nic konkretnego, jednak w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony zadrżały serca kibiców Kolejorza. Na czystej pozycji w polu karnym znalazł się Paweł Brożek, ale na szczęście w ostatniej chwili skutecznie przeszkodził mu Tomasz Kędziora i napastnik Wisły skiksował.

Po zmianie stron Kolejorz dalej cześciej utrzymywał się przy piłce, ale jako pierwsi groźnie zaatakowali goście. W 51. minucie piłkę w środku pola na rzecz Wilde Guerriera stracił Marcin Kamiński. Haitańczyk popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Pawła Brożka, który znalazł się sam na sam z Maciejem Gostomskim. Górą z tego pojedynku wyszedł golkiper poznaniaków. Odpowiedź gospodarzy była równie okazała. Dawid Kownacki po dośrodkowaniu z lewego skrzydła uprzedził wychodzącego z bramki Michała Buchalika, ale z okolic siedmiu metrów uderzył uderzył tuż obok słupka. 18-latek kilka minut później po raz kolejny stanął przed szansą pokonania bramkarza gości, ale piłka po jego uderzeniu głową przeleciała tuż obok słupka.

Do końca tego spotkania żadna z drużyn nie była w stanie znaleźć drogi do bramki rywala i ostatecznie przy Bułgarskiej padł bezbramkowy remis. Dla Kolejorza był to remis na wagę tytułu mistrza Polski, który po pięciu latach powrócił do Poznania.

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:0

Żółte kartki: Paulus Arajuuri - Richard Guzmics, Łukasz Burliga

Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri (50' Tamas Kadar), Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Dawid Kownacki (79. Dariusz Formella), Kasper Hamalainen (88' Darko Jevtić), Szymon Pawłowski - Zaur Sadajew.

Wisła: Michał Buchalik - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Łukasz Burliga - Maciej Jankowski, Ostoja Stjepanović (73' Łukasz Garguła), Semir Štilić (86' Mariusz Stępiński) - Rafał Boguski (65' Jean Barrientos), Paweł Brożek, Wilde Guerrier.

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 494

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1183358