7-12-2014 Wisła Kraków-Lech Poznań

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

WISŁA KRAKÓW-LECH POZNAŃ 1:2

7.12.2014

W meczu 18. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał w Krakowie z Wisłą 2:1. Bramki dla Kolejorza zdobyli Tomasz Kędziora i Zaur Sadajew.

Od początku spotkania oba zespoły próbowały przejąć inicjatywę i gra była bardzo dynamiczna. Jako pierwsi groźnie zaatakowali krakowianie i od razu objęli prowadzenie. Sadlok z łatwością ograł Formellę i dośrodkował w pole karne. Piłka przeleciała wzdłuż bramki, ale na prawej stronie zdołał ją jeszcze przejąć Sarki, który odegrał do Burligi, a ten potężnym strzałem nie dał szans Buriciowi. Minutę później powinno być 1:1, a swoją winę mógł odkupić Formella. Skrzydłowy Kolejorza otrzymał idealne dośrodkowanie od Henriqueza, jednak z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po objęciu prowadzenia Wisła skupiła się na obronie. Lech długo nie mógł sobie poradzić ze szczelną defensywą krakowian. Udało się dopiero w 38 minucie, gdy po podaniu Hamalainena oko w oko z Buchalikiem stanął Pawłowski. Górą był jednak golkiper gospodarzy i do przerwy Kolejorz przegrywał 0:1.

Drugą połowę Wisła mogła rozpocząć identycznie jak pierwszą. W 49 minucie dokładne dośrodkowanie Sadloka w polu karnym opanował Stilić, jednak jego strzał przeleciał nad poprzeczką. 5 minut później niewykorzystana sytuacja się zemściła. Filmową akcję Pawłowskiego i Linettego celnym strzałem wykończył Kędziora i było 1:1. Kolejorz poszedł za ciosem i w 57 minucie mógł wyjść na prowadzenie. Znakomitą indywidualną akcją popisał się Jevtić, który wpadł w pole karne, ale jego strzał obronił Buchalik. 3 minuty później sytuacja Lecha stała się jeszcze lepsza, bo za brutalny faul na Trałce z boiska wyleciał Guerrier. Poznaniacy długo nie potrafili wykorzystać gry w przewadze. Udało się to w 73 minucie, jednak Sadajew był na pozycji spalonej i sędzia nie uznał jego bramki. W 76 minucie Boguski idealnym podaniem obsłużył Stilicia, ale ten przegrał pojedynek sam na sam z Buriciem. Minutę później po znakomitym podaniu Hamalainena w sytuacji jeden na jeden znalazł się Jevtić, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką. Ataki Kolejorza przyniosły efekt w 84 minucie. Kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Jevtić. W polu karnym przejął je Hamalainen, ale zamiast strzelać, wypatrzył jeszcze Sadajewa, który z bliska nie mógł się pomylić, a co najważniejsze, tym razem nie złamał linii spalonego i zapewnił Kolejorzowi pierwsze wyjazdowe zwycięstwo za kadencji Macieja Skorży.

Wisła Kraków - Lech Poznań 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Burliga (9), 1:1 Kędziora (54), 1:2 Sadajew (84)

Widzów: 17 263 (w tym 1300 kibiców Kolejorza)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Żółte kartki: Dudka, Guzmics, Sarki - Linetty, Trałka, Sadajew

Czerwona kartka: Guerrier (60-za faul)

Wisła; Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Dariusz Dudka - Emmanuel Sarki (73. Mariusz Stępiński), Rafał Boguski, Semir Stilić, Wilde Donald Guerrier - Paweł Brożek

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora (70. Hubert Wołąkiewicz), Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Dariusz Formella (70. Zaur Sadajew), Darko Jevtić, Szymon Pawłowski (89. Barry Douglas) - Kasper Hamalainen

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 540

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1182592