29-04-2013 Jagiellonia Białystok-Lech Poznań

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

29.04.2013

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 0:1


W spotkaniu 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Jagiellonią Białystok 1:0. Gola na wagę trzech punktów w 44 minucie strzelił Gergo Lovrencsics, który trafił do siatki w czwartym meczu z rzędu.

Już przed meczem z Jagiellonią lechici wiedzieli, że wygrana w Białymstoku pozwoli im złapać bezpośredni kontakt z prowadzącą Legią, która potknęła się w Gliwicach. Podopieczni Mariusza Rumaka nie zamierzali tracić czasu i od początku zepchnęli rywala do defensywy i już w 7 minucie powinni objąć prowadzenie. Murawski znakomicie rozprowadził akcję i wyłożył piłkę niepilnowanemu w polu karnym Lovrencsicsowi, ale strzał Węgra po długim rogu był bardzo nieudany. Potem poznaniacy skupili się na strzałach z dystansu. Celnie uderzali Murawski, Tonew oraz Hamalainen. Wszystkie próby leciały jednak w środek bramki i Słowik nie miał kłopotów ze skuteczną interwencją. Jagiellonia przebudziła się dopiero po 25 minutach i od tego momentu trwała walka cios za cios. Najpierw świetną okazję miał Pazdan, który po rzucie rożnym niewiele pomylił się głową. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Tonewa z woleja niewiele pomylił się Lovrencsics, a potem sam Tonew z 16. metrów nie trafił do pustej już bramki. Jaga odpowiedziała celnym strzałem z dystansu Grzyba, po którym kontuzji palca nabawił się Burić i jego miejsce musiał zająć Kotorowski. Zmiana w bramce nie rozkojarzyła jednak lechitów, którzy w 44 minucie objęli prowadzenie. Na własnej połowie potknął się Norambuena. Piłkę przejął Lovrenciscs, ograł w polu karnym Pazdana i precyzyjnym strzałem po długim rogu pokonał Słowika.

Początek drugiej połowy był zdecydowanie spokojniejszy niż niemal cała pierwsza odsłona. Lech nieco się cofnął i gospodarze nie mieli pomysłu na rozmontowanie poznańskiej defensywy. Kolejorz z kolei w 58 minucie powinien podwyższyć na 2:0, ale precyzji przy strzale głową zabrakło Ślusarskiemu.  Po godzinie gry ponownie przebudzili się gospodarze, którzy momentami zmuszali poznaniaków do rozpaczliwej defensywy. Sygnał do ataku dał w 66 minucie Plizga, który minimalnie niecelnie huknął z dystansu. Pięć minut później precyzyjniejszy był Gajos, ale Kotorowski był na posterunku. Jeszcze groźniej pod bramką Kolejorza było w 77 minucie, gdy po dośrodkowaniu Quintany, z bliska głową niewiele pomylił się Kupisz. W 90 minucie niemal kopia tej sytuacji, z tą różnicą, że precyzji zabrakło Kowalskiemu. Gospodarze całkowicie zdominowali Lecha w ostatnich 30 minutach, ale nie potrafili strzelić wyrównującej bramki. Dzięki temu Lech mógł się cieszyć z dziesiątego z rzędu, a dwunastego w sezonie zwycięstwa na wyjeździe. Tym samym poznaniacy zmniejszyli straty do prowadzącej w tabeli Legii do dwóch punktów.

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Lovrencsics (44)

Widzów: 3571

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Żółte kartki: Norambuena, Ukah, Quintana - Drewniak, Henriquez, Kotorowski

Jagiellonia: Jakub Słowik - Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Adam Dźwigała, Alexis Norambuena (87. Euzebiusz Smolarek) - Maciej Gajos, Rafał Grzyb - Dani Quintana, Dawid Plizga, Tomasz Kupisz (80. Tomasz Kowalski) - Tomasz Frankowski (63. Kim Min-Kyun)

Lech: Jasmin Burić (40. Krzysztof Kotorowski) - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Szymon Drewniak - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Aleksandar Tonew (77. Łukasz Teodorczyk) - Bartosz Ślusarski (83. Mateusz Możdżeń)

Odsłony: 489

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1191196