27-10-2012 Lech Poznań-Jagiellonia Białystok

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

27.10.2012

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2


W spotkaniu 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań przegrał na własnym boisku z Jagiellonią Białystok 0:2. Bramki dla zespołu gości zdobywali Michał Pazdan i Alexis Norambuena.

Na stadionie przy ulicy Bułgarskiej niespodziewanie jako pierwsi zaatakowali goście i bardzo szybko zostali za to nagrodzeni. W 4 minucie rzut wolny ze skraju pola karnego wykonywał Plizga. Piłka odbiła się od muru i leciała w stronę dalszego słupka. Tam był Pazdan, który z bliska wepchnął ją do bramki i Jagiellonia objęła prowadzenie. Lech natychmiast przejął inicjatywę, ale z przewagi poznaniaków niewiele wynikało i Słowik nie miał powodów do niepokoju. Golkipera gości lechici po raz pierwszy zatrudnili dopiero w 37 minucie. Po podaniu Murawskiego z piłką w polu karnym znalazł się Ślusarski, który jednak uderzył wprost w bramkarza. Dwie minuty później najskuteczniejszy zawodnik Lecha musiał opuścić boisko. Zastąpił go Lovrencsics. Węgier stworzył duet napastników z Ubiparipem, na prawą stronę przesunięty został Możdżeń, a Kolejorz przeszedł na ustawienie 4-4-2. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Lech był bliski wyrównania. Z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Lovrencsics, ale Słowik kapitalnie obronił strzał głową Arboledy i do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Druga część spotkania mogła dla gości rozpocząć się tak samo dobrze jak pierwsza. W 48 minucie Frankowski sprytnym podaniem uruchomił Kupisza, który przed sobą miał już właściwie tylko Burica. Skrzydłowy Jagiellonii nie potrafił jednak dobrze zabrać się z piłką i ostatecznie Możdżeń zdołał go dogonić i uniemożliwić oddanie strzału. Lech nadal atakował nieporadnie i nie był nawet w stanie zagrozić bramce gości. Jagiellonia kiepską dyspozycję Kolejorza wykorzystała w 70 minucie. Norambuena przymierzył zza pola karnego i Burić po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. To był również drugi celny strzał białostoczan w tym spotkaniu. Kolejorz przegrywał już 0:2 i nie miał nic do stracenia. W 73 minucie Mariusz Rumak w miejsce Toneva wprowadził Reissa. Właśnie najbardziej doświadczony zawodnik Lecha był bliski zdobycia gola w 83 minucie, gdy jego soczysty strzał z 15 metrów sparował Słowik. To było jednak wszystko na co było stać tego dnia Kolejorza i Jagiellonia po raz pierwszy w historii w Ekstraklasie wygrała przy Bułgarskiej.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Pazdan (4), 0:2 Norambuena (70)

Widzów: 21487

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Żółte kartki: Arboleda, Murawski - Grzyb, Frankowski, Tymiński

Lech: Jasmin Burić - Hubert Wołąkiewicz (61. Tomasz Kędziora), Manuel Arboleda, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Łukasz Trałka - Vojo Ubiparip, Mateusz Możdżeń, Aleksandar Tonev (73. Piotr Reiss) - Bartosz Ślusarski (39. Gergo Lovrencsics)

Jagiellonia: Jakub Słowik - Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Alexis Norambuena - Tomasz Bandrowski, Rafał Grzyb - Tomasz Kupisz (90. Luka Pejović), Dawid Plizga, Nika Dzalamidze (54. Łukasz Tymiński) - Tomasz Frankowski (74. Tomasz Zahorski)

Odsłony: 392

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1189724